niedziela, 12 sierpnia 2012

Nie myśleć za dużo...

10 lipca pokazywałam zaczątek obrusa, który już nie jest ani zaczątkiem ani obrusem a to z racji tego, że miałam tylko wzór graficzny i to co miało być słupkiem podwójnie nawijanym ja potraktowałam jako słupek:(
Doszłam do połowy wzoru i ... obrusik w żaden sposób nie zapowiadał się na kwadrat.
Mogła pociągnąć robotę dalej, ale jak już wiedziałam o błędzie i znając siebie to decyzja mogła być tylko jedna...prujemy i nie wracamy narazie do tego:)

Znalazłam tutaj śliczny wzór i oto czym staram się zagłuszyć gonitwę myśli:


Stylowa ławeczka poświęcona pamięci aktorki Ireny Kwiatkowskiej:


Scenki z sobotniego spaceru z koleżankami:


A tu scenki z niedzielnego spaceru, tym razem z mężem:


U mnie teraz trudny czas i zaklinanie rzeczywistości dlatego niewiele tu się dzieje, ale do Was zaglądam i czasami komentuję.
Dbajcie o siebie i swoich bliskich.

7 komentarzy:

  1. Halinko,wspieram Cię w myślach i modlitwie.Niech jak najszybciej zaświeci nad Tobą słoneczko.Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo Ciepłego i Puchatego na ten trudny czas!

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać,że wychodzi ci ten wzór doskonale,brawo,śliczny.
    I strasznie zazdroszczę ci tego naszego morza
    Będę zaglądać
    pozdrawiam serdecznie
    http://szydelkoizy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. pozdrawiam serdecznie...to ja podczytywaczka Pani bloga:)...dwa dni temu wróciłam z urlopu w Ustce (jak co roku od wielu lat).
    Kocham Ustkę i czuję się tam jak w domu....a ławeczka przepiękna - widzialam osobicie.

    Agata

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda trochę tego prucia, może dałoby coś się jeszcze uratować. Zapraszam do mnie na candy na www.blog.magicznyhaft.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Halino dziękuję ci, ze mając chorego męża miałaś jeszcze ochotę myśleć o moim zdrowiu.
    Życzę Ci dużo wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wielka szkoda, ze musisz pruć, Ustka jest piękna, choć ja lubię tam bywać właśnie w we wrześniu lub październiku:)

    OdpowiedzUsuń