środa, 8 grudnia 2010

Niespodzianka od Eli

Nie tak dawno poratowałam moją koleżankę blogową Elżusię jasno niebieską muliną, której brakowało Jej do ukończenia haftu księżniczki.
Proszę, zobaczcie co dziś dostałam od Eli:


Aniołek, który dosłownie powalił mnie i mojego męża na kolana.
Anioł ma ok 15 cm "wzrostu" i jest wyszyty na delikatnym białym płótnie.
Skrzydełka, korona i dół sukienki są przyozdobione maleńkimi, złotymi gwiazdkami.


A to upominek w pełnej okazałości. Oprócz aniołka są tu jeszcze: mulina cieniowana DMC, ozdobna taśma z gwiazdkami i nici, które wyglądają jak kordonek i chyba nim są. Jeden motek jest cieniowany a drugi połyskliwo-srebrny.

Ten prezent mnie bardzo zaskoczył i w pierwszej chwili poczułam się zakłopotana, ale im dłużej patrzę na tego subtelnego anioła tym mniej tego "kłopotania" odczuwam :) A wprost przeciwnie, cieszę się się ogromnie!!!
Elżuniu, dziękuję!!!

A Was zachęcam do odwiedzenia bloga Haftowane hobby. Można tam zobaczyć wiele pięknych haftów i nie tylko a przy okazji poznać bardzo sympatyczną i życzliwą osobę, która jest zawsze chętna do niesienia pomocy.

4 komentarze:

  1. Piękny prezent Dostałaś, aniołek jest słodki ;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się że aniołek tak się podobał i nie kłopocz się tymi drobiazgami.Te kordonki to z myślą o Twoich pięknych frywolitkach.Może je tak wykorzystasz.Jeszcze raz dziękuję że poratowałaś mnie w potrzebie.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. no jakie cudne!
    Halinko zasłużyłaś

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję wspaniałości :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń