wtorek, 25 maja 2010

Dzień Matki

Moja Mama miała na imię Marianna.
Piszę miała, chociaż serce mi mówi - ma na imię Marianna, jednak rozum i fakty każą mi mówić - miała na imię Marianna.
Moja Mama była bardzo charakterną i dzielną kobietą. Poślubiła mojego Tatę pomimo jego poważnej choroby, urodziła mu czworo dzieci i całe swoje życie podporządkowała rodzinie.
Sześć lat temu w wieku 76 lat zaginęła.
Po prostu wyszła z domu i "Jak kamień w las".
Tak napisał dziennikarz w jednym z artykułów poświęconym Jej poszukiwaniom.
Poruszyliśmy niebo i ziemię. Dosłownie.
Wszystko na nic.
Mój Tato odszedł dwa lata po zaginięciu Mamy, w poczuciu tego, że zrobiliśmy wszystko co można było zrobić, żeby rozwiązać tą zagadkę.

Image and video hosting by TinyPic
Moi rodzice jako narzeczeństwo, rok 1950

Image and video hosting by TinyPic
Moja Mama przy kołowrotku, rok 1999

6 komentarzy:

  1. Zycie pisze czasem dziwne scenariusze...
    Współczuję Ci bardzo ,bo wyobrażam sobie że jest Ci o wiele ciężej niż gdybyś miała pewność że Mama już niema wśród żyjących.Wybacz że tak napisałam,pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Elżusia, masz rację, tak właśnie jest.
    Dziewczyny, dziękuję i pozdrawiam Was serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi przykro. Mogę tylko próbować sobie wyobrazić co czujesz:(((
    Zawsze jednak trzeba być dobrej myśli, mimo wszystko.
    Pozdreawiam

    OdpowiedzUsuń